limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wietrzna piędziestka

  • DST 52.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:24
  • VAVG 21.67km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Wtorek, 11 października 2011 | dodano: 11.10.2011

Rano do pracy nie pojechałem na rowerku bo u mnie trochę kapało a potem cały dzień tego żałowałem bo ciuchy by wyschły a powrót miałbym w fajnych warunkach.
Ale dzień był jeszcze do uratowania bo w domu byłem przed 16:30. Szybka zmiana wdzianka i ruszyłem w drogę. W planie miałem tak 30 max. 40 km. Wyszło ile wyszło.
Trasa: Psary, Strzyżowice, Rogoźnik, Dobieszowice, Wymysłów, Niezdara, Ożarowice, Zendek, Zadzień, Targoszyce, Toporowice, Dąbie, Chrobakowe, Malinowcie, Psary.
Połowa drogi właściwie po ciemku. Chwilę zatrzymałem się przy lotnisku w Pyrzowicach i usiłowałem cyknąć fotkę lądującego samolotu ale niewiele z tego wyszło bo lądował pod wiatr czyli od wschodniego krańca pasa. Ja byłem na zachodnim. Jedynie na max zbliżeniu optycznym i cyfrowym widać było, że to samolot LOT-u. Tu też kapnąłem smaru na łańcuch bo zaczynał rzęzić. Drugą sesję foto zrobiłem kościołowi w Targoszycach.
Jechało się całkiem dobrze pomimo wiatru. Czasem przeszkadzał, czasem pomagał czyli w sumie wyszło na zero. Zauważalnie cieplej w stosunku do dnia wczorajszego. Niestety jutro znowu ma się ochłodzić choć z kolei ma nie padać.


Ony samolot co to lądował był w Pyrzowicach.


"Impresja" :-p


Targoszyce. Kościół.


Targoszyce. Kościół. Zbliżenie.

I jeszcze takie w sumie miłe zdarzenie. W Malinowicach jest taki kawałek krętej drogi. Jadąc tamtędy usłyszałem, że coś dużego do mnie się zbliża. Że miałem kawałek wolnego pobocza i jechałem sobie nie za szybko to zjechałem na bok. A niech ma i jedzie. Jakie było moje zdziwienie, kiedy kierowca uatobusu, który mnie wyprzedził mrugnął migaczem w podziękowaniu. Niby nic ale zrobiło sympatyczne wrażenie. Pozdrowienia dla prowadzącego autobus. Niestety nie zwróciłem uwagi na numer linii.


Kategoria Inne


komentarze
limit
| 11:23 środa, 12 października 2011 | linkuj Szkoda, że w większości miejscowości jedynymi charakterystycznymi budowlami są kościoły. Czasem myślę, że powinni wydać jakąś ustawę, która zobowiązuje każdą miejscowość do wybudowania czegoś niepowtarzalnego jeśli nie ma już takiej budowli w swoich granicach. Tak to pozostaje tylko kościoły pstrykać.
grigor86
| 09:04 środa, 12 października 2011 | linkuj Kościół ładnie podświetlony. Jeśli chodzi o uprzejmych kierowców to czasem się zdarzają, tak 1:1000 :-) i pewnie też kiedyś, albo teraz jeżdżą rowerem :-)
accjacek
| 18:29 wtorek, 11 października 2011 | linkuj mnie ta poranna ulewa też przestraszyła a po południu wyjechałem po 18:00 więc wiele czasu nie miałem
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!