limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Wisła-Sosnowiec

  • DST 119.00km
  • Teren 40.00km
  • Czas 08:00
  • VAVG 14.88km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela, 18 września 2011 | dodano: 18.09.2011

Start odrobinę po 9:00. Zaopatrzenie w dodatkowe produkty kaloryczne + ciecze na pobliskiej stacji benzynowej.
Powrót też pilotował Jacek i jego nawi, która tego dnia była trochę kapryśna.
Ścieżkami rowerowymi dojechaliśmy aż do samego Skoczowa. Całkiem przyjemna jazda. Już na samym początku okazało się, że jest dużo cieplej niż dnia poprzedniego i trzeba było zrobić ze 2 postoje po drodze by powymieniać kolejne elementy garderoby na bardziej pasujące do temperatury.
Powrót odbyliśmy mniej więcej tą samą drogą z drobnymi poprawkami. Koło Goczałkowic, aby uniknąć tych nieszczęsnych płyt betonowych wybralśmy inną drogę ale zamienił stryjek siekierkę na kijek. Też w końcu trafiliśmy na betonowe płyty choć jakby mniej nam tyłki obtłukło. Po drodze jakiś niedowidzący w samochodzie wyjeżdżając ze swojej posesji na drogę omal nie trącnął Jacka. Dzień wcześniej Sławek o mało co nie wziął "na rogi" jakiegoś nieletniego. Na szczęście w obu przypadkach skończyło się tylko na podniesionym ciśnieniu.
Bez większych problemów pokonaliśmy drogę powrotną. Z Jackiem pożegnaliśmy się niedaleko Placu Papieskiego w Sosnowcu. Dalej Sławek i ja pojechaliśmy w stronę Dąbrowy Górniczej. Przed Expo Silesia powiedzieliśmy sobie "do następnego razu". Na Alei Róż Sławek odbił na Gołonóg a ja przez centrum poleciałem nad Pogorię III (tam slalom między piechotą, rolkami i innymi rowerzystami), przeskok przez tory na Pogorię IV, do Marianek, przez Preczów do Sarnowa i do domu. Końcóweczkę od trasy zrobiłem sobie w zacnym tempie 30+. Zew zimnego browara w lodówce wydatnie pomógł w utrzymaniu tego tempa :-) W domu byłem dosłownie 2 minuty po 17:00.

Dzięki Jacku za zaproszenie na wypad do Wisły. Rewelacyjnie się jechało z Tobą i Twoim szwagrem. Bardzo udany weekend. Gdybyście się kiedyś jeszcze wybierali na taki wyjazd to ja chętnie wezmę w nim udział, o ile moje towarzystwo Wam odpowiada :-)







Link do całej galerii.


Kategoria Kilkudniowe


komentarze
limit
| 07:55 poniedziałek, 19 września 2011 | linkuj Kliknij "Link do całej galerii", który znajduje się nad mapką ze śladem. Wczoraj miałem mało czasu na wrzucenie większej ilosci zdjęć. Padłem koło 22:00. Nocnych nie było znowu aż tak wiele. I na kompie okazało się, że wyglądają jeszcze gorzej niż na aparacie. Jednak trzeba było zrobić je ze statywiku :-/ Trzeba będzie ponownie tam wjechać i zrobić fotki jeszcze raz :-D
accjacek
| 07:12 poniedziałek, 19 września 2011 | linkuj Czemu z nocnych fotek nic nie ma :(
A no i mam laczka dziś poszukiwania dziury - przejechaliśmy lasy, góry i złapałem kapcia w Mysłowicach - porażka
accjacek
| 04:36 poniedziałek, 19 września 2011 | linkuj Dzięki Adam - szkoda że tak krótko jednak 100 km w nogach robi swoje i sam sie dziwie że udało nam się tej nocy wtarabanić na góre
t0mas82
| 20:41 niedziela, 18 września 2011 | linkuj Tej ścieżki to nie znam :) W których to lasach - kobiórskie, murckowskie ?
limit
| 20:25 niedziela, 18 września 2011 | linkuj Były różne różności po drodze ale nie aż taka extrema jak u Was :-)
Krzychu22
| 20:01 niedziela, 18 września 2011 | linkuj Widzę że fajnymi terenami jechaliście.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!