limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Dom->Praca->Gdzie_oczy_poniosą

  • DST 50.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 02:40
  • VAVG 18.75km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 7 września 2011 | dodano: 07.09.2011

Rano standardowe 16 km do pracy. Chłodno ale w porównaniu do powrotu, to bardzo przyjemnie. 40 min. i na miejscu.
Wyjechałem z S-ca Zagórza o 17:00. Jakieś 15 min. później byłem już mokry i ufajdany do jajec. Skoro tak, to już nie było się czym przejmować i jedyne co pozostało, to cieszyć się jazdą. Przed Pogorią IV przestało padać. Wojkowice Kościelne, Przeczyce obskoczyłem bez deszczu. Gruntowymi, bocznymi dróżkami przeskoczyłem do Dąbia i tam się zaczęło od nowa. Nie dość, że deszcz, to jeszcze wiatr w gębę i do tego pod górkę. Przed wjazdem do lasu, w kierunku Góry Siewierskiej skręciłem do siebie ale brakło mi do 50km tak ze 2,5 więc dokręciłem na siłę przez Strzyżowice. W nagrodę na zjeździe do Psar dostałem widok na przepiękną tęczę. Aże fotkę strzeliłem ale i tak nie oddaje tego, co gały widziały.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 20:09 środa, 7 września 2011 | linkuj Przygotuję na wszelki wypadek coś na Garmina z bocznych tras do Zabrza. A jak Olo będzie miał gotowy jakiś przejazd, to może zechce nas poprowadzić.
t0mas82
| 20:08 środa, 7 września 2011 | linkuj Jakby się zebrało sporo ludzi to fajnie by to wyglądało z daleka. Od razu ten łysy szczyt by się rozświetlił :)
t0mas82
| 20:07 środa, 7 września 2011 | linkuj Chorzów bardzo nierowerowy jest :( Też jestem za żeby bokami objechać.
limit
| 20:07 środa, 7 września 2011 | linkuj Po nocy na Dorotkę? :-D To taki sam hardcor jak jazda po browarkach :-) Czyli wnosząc z Twojego pomysłu, to jesteś i na browary gotowy ;-)
limit
| 20:05 środa, 7 września 2011 | linkuj Odwyk to już we własnym zakresie :-)
A co do drogi do Zabrza to jak będziemy się trzymać tej samej trasy co do Gliwic to raczej nie da się zabłądzić. Choć jeśli ktoś zna przejazd "opłotkami" to ja jestem za. Mniejszy ruch, lepiej się jedzie. Choć ostatnio nie było tragicznie. Może poza odcinkiem do Chorzowa.
t0mas82
| 20:05 środa, 7 września 2011 | linkuj Ciężko będzie jechać po całodniowej degustacji w browarze :)
Nocny przejazd to fajny pomysł, można by trasę zmodyfikować wjechać na Dorotkę w Grodźcu.
t0mas82
| 20:01 środa, 7 września 2011 | linkuj Zawsze może Olo81 prowadzić, może też zna jakiś patent na nietypowy dojazd :) Na ZMK potwierdził z dużym prawdopodobieństwem,że jedzie z nami.
accjacek
| 20:01 środa, 7 września 2011 | linkuj a odwyk jest w programie ??? :)
limit
| 19:59 środa, 7 września 2011 | linkuj DTŚ ok. Ale najpierw napad. Żebym miał na te mandaty :-D
Chodzi mi po głowie jeszcze kilka pomysłów :-) Jeden to coś takiego jak w Tychach. Mają tam Noc Rowerową. Nie wiem jak to dokładnie wygląda ale może by zrobić coś podobnego na Zagłębiu. Po zachodzie słońca, obwieszeni odblaskami i światełkami zrobilibyśmy kółeczko takie, jak robi Masa Krytyczna. Start spod Dworca PKP, do Dąbrowy Górniczej i przez Będzin powrót do Sosnowca. W jakiś weekend.
A drugie, bardziej "ambitne" to Rajd Szlakiem Browarów Polskich :-D Coś dla hardcorów. Jedziemy do najbliższego browaru i tam do końca dnia prowadzimy degustacje i testy produkcji. Na drugi dzień jazda do następnego browaru i powtórka procedury degustacyjno-testowej. I tak od jednego do drugiego. Piszecie się? Może nie w tym roku już ale na przyszły? Taki tygodniowy objazd.
accjacek
| 19:48 środa, 7 września 2011 | linkuj to może napadniemy ten bank jutro :) nie trzeba będzie robić próby generalnej :)
co do wariantowania trasy to może wjazd na DTŚ i kto dalej dojedzie bez mandatu :)
limit
| 19:40 środa, 7 września 2011 | linkuj Garmin to by nam chyba atrakcji nie zapewnił. Trasę już zna bo to po drodze mniej więcej do Gliwic. Trzeba jakiś inny patent losujący przygody uruchomić :-) Ciekawym rozwiązaniem mogłoby być jechanie na kompas :-]
t0mas82
| 19:38 środa, 7 września 2011 | linkuj To trzeba wyłączyć w GARMIN-ie funkcję przejazdu przez ogródki działkowe w opcjach :) Prowiant kupimy w sklepie.
t0mas82
| 19:35 środa, 7 września 2011 | linkuj Mam nadzieje, że bank zostanie szybko odbity w piątek i jako inicjator spotkania zdążę na nie dojechać. 2 dni z rzędu zostawać po godzinach nie bardzo mi się uśmiecha (jutro próba generalna, w piątek akcja :) ). Wszystko pewnie dlatego,że rowerem dojeżdżam i nie jestem od nikogo zależny z transportem to mogę zostawać dłużej :)
accjacek
| 19:31 środa, 7 września 2011 | linkuj to może garmin :) on zna takie fajne skróty :)
limit
| 19:26 środa, 7 września 2011 | linkuj Nie wiem czy do centymetra tam gdzie poprzednio :-) Ale generalnie tak. Tylko tym razem prowadzisz Ty albo Tomek :-)
accjacek
| 19:11 środa, 7 września 2011 | linkuj jak rozumiem będziesz w katowicach tam gdzie poprzednio pod teatrem
limit
| 18:26 środa, 7 września 2011 | linkuj W butach miałem bagno do samego domu. Też tego nie cierpię. Kapcie czekają właśnie na pranie. Najpierw muszę jednak szamać skończyć.
Uparłem się pojeździć chwilę bo w prognozie na dziś były te deszcze i na jutro też są i to od rana. Chciałem dłużej pojeździć ale jak zaczęło drugi raz padać to mi zaczęło sił brakować - wychłodzenie. Jeśli tak będzie faktycznie jak zapowiadają, to jutro dzień wybitnie nierowerowy. Odżałuję ten czwartek jeśli tylko w piątek będzie się dało jechać na Masę w Zabrzu.
accjacek
| 18:18 środa, 7 września 2011 | linkuj hehe ja o tej porze odebrałem maszynę z serwisu w DG niestety tam już lało na maksa więc poprosiłem o przechowanie i przy pomocy samochodu kolegi dotarłem do domu - nienawidzę moknąć a szczególnie buty mnie wk.. gdy mam w nich wodę.
Jutro jadę z kumplem mam nadzieje że do popołudnia odpuści i będę mógł rowerkiem do domku wrócić
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!