DNPND
-
DST
33.00km
-
Czas
02:02
-
VAVG
16.23km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozruch sprawny dzięki czemu udaje mi się dokapać rano oleju do przewodu przedniego hamulca w Błękitnym.
Wytaczam się 5:56.
Termometry zeznały +1 i +2 ale odczuwalnie zimno.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Operacja dolania oleju nie załatwiła problemu hałasującego hamulca. Z denerwującym stukaniem dociągnąłem za skrzyżowanie przy Biedronce w Łagiszy. Tam się zatrzymałem, zluzowałem zacisk przedniego koła, ścisnąłem klamkę hamulca i na nowo zablokowałem zacisk koła. Ruszam i cisza. W końcu.
Finisz z zapasem 1 min. i nawet nie bardzo wychłodzonymi końcówkami.
Na powrocie zero słoneczka. Termicznie na granicy zera. Odczuwalnie nieprzyjemnie. Tyle dobrze, że sucho.
Trasa powrotna testowo przez Mydlice i Ksawerę. Okolice Makro dalej rozgrzebane. Rowerem da się przejechać ale same ścieżki jeszcze niegotowe. Może na święta się wyrobią.
Finisz już za konkretnych ciemności po wizycie w piekarni. Tempo niespieszne.
Kategoria Praca, Serwis, Olej hamulcowy





















