limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Środa, 1 października 2025 | dodano: 01.10.2025

Ewidentnie jesień. Drapieżnik nie wykazuje najmniejszych chęci by się wypuścić na dwór.
Start, zgodnie z założeniami, wcześniej - 5:58. Ale już nie tak wcześnie, jak miałem zamiar.
Warunki lepsze niż na wczorajszym powrocie, bo nie pada. Mokre lub schnące jezdnie, pochmurno, +8, minimalne ruchy powietrza. No i start sporo przed wschodem słońca.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Tempo niespieszne więc na mecie tylko 3 min. zapasu.

Na powrocie pochmurno. Lekkie podmuchy. Suche jezdnie. Termicznie podobnie jak rano.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni i potem grzecznie, prosto do domu.
Tempo niespieszne.
Na Pogorii 4 pustki. Na Zielonej pojedyncze niedobitki. Postraszyła obywateli pogoda :-p


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!