limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Czwartek, 17 kwietnia 2025 | dodano: 17.04.2025

Start o 6:03.
+15. Szczątkowe chmurki. Lekkie ruchy powietrza. Słonecznie. Przyjemnie. Ale jeszcze się nie zdecydowałem jechać w krótkim wdzianku. Po drodze trafiłem na jedną czy dwie strefy, gdzie powietrze było znacząco chłodniejsze.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Na mecie z zapasem 4 min.

Na powrocie piękne lato. Wiaterek, słoneczko, nieco chmurek. Na finiszu +27 w cieniu. Przyjemnie. Szkoda, że jutro już będzie kicha pogodowa.
Trasa gięta okolicznościowo. Na Szymanowskiego blokada - zerwana sieć zasilająca. Wracam się kawałek i objeżdżam do centrum Zagórza przez Kosynierów. Przez Mydlice bez odchyłek. Na Ksawerze sznur samochodów przed przejazdem Kolejowym. Odbijam w stronę Alei Kołłątaja przez osiedle i przez cmentarz za Zamkiem staczam się ku Nerce i dalej w stronę targu. Finisz po własnych śladach z haczeniem o OneBox-a i piekarnię.
Tempo niespieszne ze względu na kiepskie samopoczucie i zjechany napęd. Akurat jedno uzupełniło drugie.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!