limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPDZND

Piątek, 31 stycznia 2025 | dodano: 31.01.2025

Przy piątku trochę mi się nie chciało i na kołach jestem dopiero o 6:02.
+2 w powietrzu. Przy gruncie minus. Suche jezdnie. Niegroźne chmurki. Może jakieś tam ruchy powietrza, ale nie miałem za bardzo czasu zwracać na nie uwagę.
Trasa zwykła przez Łagiszę, Zieloną, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 4 min.

Powrót przez Mydlice i Ksawerę. Kawałek w lekkim deszczyku i cały czas pod wiatr.
W domu przepak i zagięcie obok remizy do wsiowej Stokrotki. Powrót już po zachodzie słońca ale jeszcze nie w całkowitych ciemnościach.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!