limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Czwartek, 30 stycznia 2025 | dodano: 30.01.2025

Nieco zamulony rozruch i na kołach jestem dopiero o 6:00.
+2 w powietrzu. Przy gruncie szron. Raczej bez podmuchów i czyste niebo.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z zapasem 3 min.

Na powrocie całkiem przyjemnie. Słoneczko.
Trasa przez Mortimer, Park Hallera, centrum, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni grzecznie prosto do domu.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!