limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Piątek, 19 kwietnia 2024 | dodano: 19.04.2024

Udaje mi się dziś wytoczyć o 6:00.
Dzięki temu mam nieco czasu na marudzenie. Warunki takie, że zimno. Miejscami trawa zmarznięta, na ogrodzeniu zamarznięte krople wody, szyby samochodów oszronione. Znaczy się był przymrozek nocą. Jest trochę chmurek z przebijającym słoneczkiem. Powietrze prawie w bezruchu. Jezdnie miejscami mokre.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, Park Hallera, Mortimer i centrum Zagórza. Na finiszu 2 min. zapasu i nieco wychłodzony.

Powrót uszedł mi na sucho. Nawet w ładnym słoneczku ale za to w sporej części pod zimny wiatr.
Tempo niespieszne.
Trasa przez Kosynierów, Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów.
Miałem jeszcze po zaopatrzenie zakręcić ale nadciągnęła kolejna fala deszczu i sobie darowałem. Trzeba będzie jutro trafić w okienko.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!