limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Po chlebek

Sobota, 13 kwietnia 2024 | dodano: 13.04.2024

Zwykłe kółeczko do wsiowej piekarni w tempie niespiesznym.
Na trasie cały czas wiało niezbyt ciepłym powietrzem. Słoneczko nieco łagodziło wpływ zimnego powietrza.
Na stadionie w Psarach jakieś zgromadzenie. Chyba "kijaknki" wnosząc po widocznym sprzęcie.


Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!