limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPDZD

Piątek, 8 marca 2024 | dodano: 08.03.2024

Start o 6:03.
Zimno. Właściwie to mrozik. Ziemia ścięta. Trawy oszronione. Samochody z pozamarzanymi szybami. Pochmurno. Powietrze stawiało niejaki opór ale nie widać było trzęsących się drzew.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, centrum Dąbrowy Górniczej, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza.
Na mecie z zapasem 3 min.

Na powrocie ładne słoneczko i na plusie ale odczuwalnie jednak zimno. Nic z wdzianka porannego nie odjąłem. Trochę dmuchało ze wschodu lub północnego wschodu.
Trasa prawie po własnych śladach.
W domu przepak i zagięcie obok remizy do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie. Na powrocie jeszcze wjazd do piekarni.
Tempo spacerowe.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!