limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Czwartek, 7 marca 2024 | dodano: 07.03.2024

Przymarudzony start. Wytaczam się o 6:04.
Odczuwalnie zimno. Dałbym +3. Do tego zauważalne podmuchy z północnego wschodu. Jezdnie suche.
Trasa przez Ksawerę i Mydlice. Tempo niespieszne. Na mecie z zapasem 5 min.
Wdzianie cieplejszego zestawu było dobrym posunięciem.

Powrót po własnych śladach. Pochmurno. Nieco wiatru.
Tempo spacerowe.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!