limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Czwartek, 29 lutego 2024 | dodano: 29.02.2024

Start o 6:02.
Na jezdniach śladowa wilgoć. Na niebie chmury. Jakby lekkie parcie powietrza ze wschodu. Termicznie tak na +9.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, centrum Dąbrowy Górniczej, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Chyba nawet dobrze się jechało.
Na mecie z zapasem 8 min.

Na powrocie słoneczko. Znacznie cieplej niż rano. Jakby lekkie parcie powietrza z północy.
Trasa przez ścieżkę Blachnickiego, górkę środulską, Plejadę Pogoń, ścieżkę małobądzką i wzdłuż Czarnej Przemszy do Alei Kołłątaja, dalej w stronę świateł w Gródkowie, za którymi lekkie zaginanie. Między magazynami do lasu gródkowskiego i przy szkole wygięcie ku żółtemu szlakowi. Dalej w stronę remizy i zagięcie od Lewiatana do Dino.
Tempo mieszane. Był po drodze króliczek, który ładnie ciągnął. Solo nie miałem motywacji do poganiania.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!