limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Wtorek, 27 lutego 2024 | dodano: 27.02.2024

Wytaczam się o 6:01.
Termicznie ujdzie. Bez podmuchów. Trochę chmurek na niebie. Już nie widać, że wkrótce będzie jasno. Jezdnie suche.
Trasa przez Łagiszę, Zieloną, centrum Dąbrowy Górniczej, Aleję Róż, Mortimer i centrum Zagórza. Na mecie z zapasem 5 min.
Ciągle mam wrażenie, że jeszcze jedzie mi się opornie.

Na powrocie lato jeśli wziąć pod uwagę, że jest luty. Słoneczko przebijające między chmurami. Niegroźne podmuchy. Termicznie w okolicach +15.
Trasa powrotna przez Mydlice, Ksawerę. Bez dodatkowego gięcia. Tempo nieambitne.
Całkiem sporo rowerzystów.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!