limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

PDNZD

  • DST 25.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 17.05km/h
  • Sprzęt Kiedyś Giant
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 16 lutego 2024 | dodano: 16.02.2024

Dokładnie tydzień temu ściął mnie jakiś wirus. Udało się go zwalczyć ale nie było przez to jeżdżenia.
Dziś dopiero powrót z pracy na Srebrnej Strzale, która to miesiące czekała na powrót do domu.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na finiszu jeszcze podjazd na pocztę w Strzyżowicach.
W domu przepak i zmiana rumaka. Srebrna Strzała ma kiepski bagażnik, na którym sakwy się nie chcą założyć.
Błękitnym zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie. Powrót już w ciemnościach.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!