limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Z

Sobota, 13 stycznia 2024 | dodano: 13.01.2024

Dziś tylko kółeczko zaopatrzeniowe. Zwykłe zagięcie do wsiowego Lewiatana i na powrocie najbliższa piekarnia.
Już się tak dobrze po zaśnieżonych ścieżkach nie jeździ. Udeptany równo śnieg zaczyna się topić i mięknąć. Koła chodzą jak chcą.
Poza tym pochmurno. Lekkie ruchy powietrza. Dziś zupełnie bez chęci do naciągania objazdu.


Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!