limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Czwartek, 1 czerwca 2023 | dodano: 01.06.2023

Wytaczam się o 6:08.
Rześko, słonecznie, bez podmuchów. Termometr zeznał +12. Wdzianko lekkie na długo.
Trasa dziś częstym wariantem powrotnym. Przez Sarnów i Preczów na Zieloną. Potem przez Reden i Mortimer do centrum Zagórza i do mety.
Sprawnie. W miarę dynamicznie. Bez ekscesów. Na finiszu minuta zapasu.
Dojazdem osiągam 4k km w tym roku.

Na powrocie przyjemnie termicznie. Trochę wiaterku z północnego zachodu. Jeszcze ciepły. No i słonecznie.
Trasa minimalnie gięta. Kręcę przez lasek mydlicki w stronę Ksawery i dalej do Będzina. Tam przez Namiarkowe na ścieżkę do Grodźca. Od browaru objeżdżam bokiem Dorotkę w stronę ścieżki do Wojkowic. Potem już tylko prosta od Orlenu do domu.
Umiarkowanie spiesznie. Całkiem przyjemny powrót.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!