limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Wtorek, 17 stycznia 2023 | dodano: 17.01.2023

Start o 6:05.
Warunki ciut lepsze niż wczoraj. Tzn. jest  chłodniej - termometr zeznał zero. Za to jest mniej wilgoci w powietrzu i jezdnie nie skrzą się kryształkami lodu. Trawa też była bez szronu i nie chrupała pod butami. Bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów, niespecjalnie spiesznie.
Nam mecie 4 min. zapasu.

Powrót przy lekki pizganiu złem. Ale za to trochę słońca było i suche jezdnie.
Trasa przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce odchyłka do piekarni po pieczywko. Potem druga odchyłka od remizy.
Nawet całkiem sprawnie mi się dziś wracało.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!