limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPND

Czwartek, 12 stycznia 2023 | dodano: 12.01.2023

Start o 6:07.
Jezdnie mokre po nocnych opadach. +6 zeznał termometr. Jakby lekko dmuchało z południowego wschodu.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, niezbyt spiesznie, bez sensacji.
Na mecie z zapasem 2 min.

Z pracy wychodzę z tak dużym poślizgiem, że jest już ciemno. Zero chęci do naciągania powrotu w takiej sytuacji. Wracam trasą minimum: Mec, Środula, Stary Będzin, ścieżka Kościuszki i 11-go Listopada. Od targu po własnych śladach.
Trochę podwiewało ale przynajmniej jezdnie suche.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!