limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Środa, 4 stycznia 2023 | dodano: 04.01.2023

Termometr zeznał -3. Lekkie zaskoczenie bo miało być na plusie. Jezdnie wyglądały na suche więc zdecydowałem się zaryzykować jazdę na Błękitnym.
Poza tym okazało się, że sporo trasy we mgle. Momentami dość gęstej.
Start wyszedł o 6:05.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z obsuwą na kilka minut i zmarzniętymi końcówkami.


Powrót po minimum. Radary pokazywały jak woda z zachodu nadciąga i zdecydowanie nie miałem zamiaru jechać w kropli.
Trasa przez Mec, Środulę, Stary Będzin, ścieżki przy Kościuszki i 11-go Listopada. Od targu po własnych śladach.
Pochmurno. Wiało mniej więcej z południowego zachodu i to nie za ciepłym powietrzem. Pierwsze krople dotarły do mnie jak przekroczyłem "86". Na szczęście do domu udaje się dojechać na sucho.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!