DNPND
-
DST
38.00km
-
Czas
02:20
-
VAVG
16.29km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Miał być lepszy start ale nie wyszło. Wytaczam się o 6:01.
Sakramenckie mgły przez pół drogi. Prze drugie pół mrozik.
Trasa przez w Będzinie przez ścieżkę małobądzką. Potem Środula i Mec. Miłe zaskoczenie na przejeździe pod 3-go Maja przy cmentarzu na Środuli. Zrobili ładny podjazd przy schodach.
Na mecie z obsuwą na 2 min. i zmarzniętymi końcówkami.
Na powrocie cieplej. W ciągu dnia było ładnie słonecznie ale, zgodnie z prognozą, nim wyszedłem zrobiło się pochmurno. Trochę też podwiewało.
Trasa bez naciągania przez Mortimer, Reden, Zieloną, Preczów i Sarnów. Na wiosce wjazd do piekarni. Potem ucho od remizy do Lewiatana i jeszcze podjazd do drugiej piekarni uzupełnić zakupy. Finisz bez gięcia.
Powrót jechało się znacznie przyjemniej i jakby odrobinę żwawiej.
Kategoria Praca