limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

Objazdowo po pieczywko

Sobota, 5 listopada 2022 | dodano: 05.11.2022

Trasa gięta do wsiowej piekarni. Tam przez Strzyżowice, Siemonię, Twardowice, Nową Wieś, Najdziszów, Sadowie II, Toporowice, Przeczyce, Wojkowice Kościelne, bieżnię P4, Preczów i Sarnów. Reszta drogi już nie tak gięta. Zwykłe wygibasy na wiosce od remizy do Dino i Lewiatana, potem przez Kasztanową.
Pogoda taka sobie. Pochmurno. Przez większość czasu mżawka. Trochę też powietrze było w ruchu pod koniec jazdy. Termicznie powiedziałbym, że nie więcej niż +8. Pewnie dlatego tylko jednego rowerzystę po drodze widziałem i niewielu spacerowiczów.


Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!