limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Środa, 31 sierpnia 2022 | dodano: 31.08.2022

Start o 6:14 i od razu inaczej się jedzie. Nie muszę tak cisnąć.
Warunki termicznie nieznacznie lepsze niż wczoraj ale wdzianko jednak z długim rękawem + rękawiczki. Słoneczko tylko przez chwilę kiedy przechodziło między horyzontem a warstwą wysokich chmur. Minimalny ruch powietrza.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Na mecie z zapasem 1 min.

Powrót w tempie mocno spacerowym. Niby słoneczko próbowało się przebić przez chmury ale wychodziło mu to raczej słabo. Termicznie nędza w porównaniu do niedawnych. Trochę też powietrze było w ruchu. Generalnie nogi widzą różnicę i podają słabiej.
Trasa przez ścieżkę Blachnickiego, Środulę, Plejadę, Pogoń, Czeladź, Wojkowice i na finiszu wygięcie przez Skrzynówek do Strzyżowic i zjazd do domu od strony przeciwnej, niż wyruszałem.
Bez ekscesów po drodze.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!