limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Piątek, 26 sierpnia 2022 | dodano: 26.08.2022

Przy piątku nie udało się poprawić startu. Ruszam o 6:16.
Jest jakby bardziej rześko niż wczoraj ale da się jechać we wdzianku "na krótko". Poza tym słonecznie. Bez podmuchów.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie z zapasem 2 min.
Znacznie przyjemniej się jechało bez pobrzękiwania tarczy hamulcowej.

Powrót w przyjemnych warunkach, sprawnie ale bez większego zaginania.
Mortimer, Reden, Łęknice, Piekło, Preczów i Sarnów. Na wiosce zwykłe wygięcie od remizy.
Troszkę wiało, głównie wspomagająco.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!