limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 45.00km
  • Teren 2.00km
  • Czas 02:07
  • VAVG 21.26km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Środa, 17 sierpnia 2022 | dodano: 17.08.2022

Nieco lepszy rozruch niż wczoraj. Startuję, po nieskutecznych namowach zwierza do pozostania na dworze, o 6:08.
Dziś dzień targowy w Będzinie więc, aby uniknąć kociokwiku w okolicach targu, wybieram trasę dłuższą i na innym kierunku. Kręcę przez Sarnów i Preczów na bieżnię P4. Potem przejazd na P3 i przez Łęknice na Reden. Dalej przez Mortimer i centrum Zagórza.
Przykładałem się do kręcenia ale jeszcze nie było to maksymalne tempo. Przez to na mecie minuta obsuwy. Sam przelot bez ekscesów i nawet przyjemny.
Warunki takie, że słonecznie. Temperatura w sam raz na krótkie wdzianko. Raczej bez podmuchów.
Powrót w przyjemnych warunkach letnich. Dużo słoneczka. Wiaterek w sam raz. Cieplutko. Trasa gięta ze względu na nieoczekiwane okoliczności ale generalnie przez ścieżkę Blachnickiego na górkę środulską, Plejada, Pogoń, Czeladź, Wojkowice i prosta spod Orlenu do domu. Sprawnie. Nieszczególnie spiesznie. Bez ekscesów. Przyjemny powrót do domu. Na większy objazd bym się może i pokusił, ale w domu czekał na wypuszczenie drapieżnik.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!