DPD
-
DST
45.00km
-
Teren
2.00km
-
Czas
02:07
-
VAVG
21.26km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nieco lepszy rozruch niż wczoraj. Startuję, po nieskutecznych namowach zwierza do pozostania na dworze, o 6:08.
Dziś dzień targowy w Będzinie więc, aby uniknąć kociokwiku w okolicach targu, wybieram trasę dłuższą i na innym kierunku. Kręcę przez Sarnów i Preczów na bieżnię P4. Potem przejazd na P3 i przez Łęknice na Reden. Dalej przez Mortimer i centrum Zagórza.
Przykładałem się do kręcenia ale jeszcze nie było to maksymalne tempo. Przez to na mecie minuta obsuwy. Sam przelot bez ekscesów i nawet przyjemny.
Warunki takie, że słonecznie. Temperatura w sam raz na krótkie wdzianko. Raczej bez podmuchów.
Powrót w przyjemnych warunkach letnich. Dużo słoneczka. Wiaterek w sam raz. Cieplutko.
Trasa gięta ze względu na nieoczekiwane okoliczności ale generalnie przez ścieżkę Blachnickiego na górkę środulską, Plejada, Pogoń, Czeladź, Wojkowice i prosta spod Orlenu do domu.
Sprawnie. Nieszczególnie spiesznie. Bez ekscesów.
Przyjemny powrót do domu.
Na większy objazd bym się może i pokusił, ale w domu czekał na wypuszczenie drapieżnik.
Kategoria Praca