limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Środa, 13 lipca 2022 | dodano: 13.07.2022

Miał być sprawny start ale wyszło jak zawsze - 6:12.
Słonecznie, wietrznie, niespecjalnie ciepło.
Kręcę trasę trochę zagiętą. W Gródkowie odbijam na Grodziec i stamtąd zjeżdżam do Będzina chwilę motając się na Namiarkowym. Potem już zwykła trasa od targu przez Ksawerę i Mydlice.
Bez ekscesów. Na mecie obsuwa na 5 min.


Powrót w przyjemnych warunkach. Słoneczko, wiaterek, ciepło. Tempo niespieszne, wręcz spacerowe.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na wiosce zagięcie standardowe od remizy.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!