limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Poniedziałek, 4 lipca 2022 | dodano: 04.07.2022

Nieco się grzebałem i start o 6:16. Do tego jeszcze sobie zresetowałem ustawienia ekranu na GPS-ie z pośpiechu. W drodze część ustawień przywróciłem ale zabawa zabrała nieco z czasu przelotu.
Warunki nawet przyjemne. Słonecznie. Raczej bez podmuchów. Temperatura w okolicach +20.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie, bez ekscesów. Na mecie 2 min. po czasie.


Powrót w tempie niespecjalnie spiesznym w warunkach przyjemnych - słoneczko, wiaterek, ciepło, nieco chmurek.
Trasa przez Mortimer i Reden na Zieloną. Stamtąd przez Preczów i Sarnów do mojej wioski. Na finiszu zwykłe zagięcie od remizy.
Zupełnie bez ekscesów.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!