limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Czwartek, 2 czerwca 2022 | dodano: 02.06.2022

Lepszy start niż wczoraj - 6:17 - ale mogło być lepiej. Powinno być lepiej. A tak to pozostaje potem przykładać się do kręcenia.
Warunki całkiem przyjemne. W nocy padało i jezdnie nie zdążyły wyschnąć. W powietrzu też jest sporo wilgoci. Niebo raczej pochmurne, choć tu i tam przez dziury przebija słoneczko. Odczuwalnie dość ciepło, przyjemnie. Optymista zeznał +15.
Trasa zwykła przez Ksawerę i Mydlice. Sprawnie. Bez ekscesów.
Na mecie z obsuwą na 3 min.

Na powrocie słonecznie, wietrznie wiatrem niezbyt ciepłym. Prawie przyjemnie.
Powrót bez gięcia większego. Mortimer, Reden, przejazd na Konopnickiej, Zielona, Preczów i Sarnów. Na wiosce zwykłe wygięcie od remizy.
Niespiesznie i bez ekscesów.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!