DPD
-
DST
32.00km
-
Czas
01:41
-
VAVG
19.01km/h
-
Sprzęt Merida Matts TFS 100D
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozruch dziś tak nieskładny, że wytaczam się dopiero o 6:20. Spóźnienie murowane ale przynajmniej start tuż przed wschodem słońca. Formalnym, bo faktycznie jest już jasno.
Warunki zbliżone do wczorajszych. Pesymista -11. Optymista -3. Odczuwalnie w okolicach -8. Jakby lekkie parcie powietrza ze wschodu. Jezdnie suche, niebo pogodne.
Trasa zwykła przez Będzin w wersji małobądzkiej. W miarę sprawnie i bez sensacji. Na mecie z obsuwą na 7 min., zmarzniętymi stopami i na dokładkę zmarzniętymi czterema literami.
Powrót lekko niestandardowy ale bez naciągania dystansu. Centrum Zagórza, Makro, Mydlice, Koszelew, Ksawera i ul. Brzozowicką na swój ślad dojazdowy, który spotykam niedaleko targu. Niespiesznie i bez sensacji.
Warunki na powrocie nieco lepsze niż rano. Jest słoneczko. Raczej nie wieje. Termiczne chyba na plusie choć odczuwalnie chłodno.