limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Środa, 16 lutego 2022 | dodano: 16.02.2022

Dość dobry rozruch i start o 6:01.
Warunki bardzo dobre. Optymista +2. Pesymisty nie pytałem o zdanie. Odczuwanie gdzieś tyle było co Optymista zeznał. Grunt też niezmarznięty. Bez zauważalnego ruchu powietrza. Niebo nieco zachmurzone.
Trasa kombinowana. Normalnie do Będzina i tam improwizacja. Przed targiem skręcam w Brzozowicką i lecę na Ksawerę i Koszelew. Potem Mydlice. Tu na światłach odbijam na Makro i dalej do centrum Zagórza. W związku z dużą rezerwą czasu wyginam jeszcze przez Kosynierów. Ostatecznie nie przełożyło się to na jakiś większy dystans ale za to przelot nieco urozmaicony.
Na mecie zapas 7 min.

Powrót również kombinowany. Mortimer, Reden, Most Ucieczki, Zielona, Łagisza i Sarnów. Na wiosce ucho do remizy do DINO i Lewiatana.
Termicznie lepiej niż rano ale też i bardziej wietrzenie. Dmuchało z południowego zachodu dość konkretnie. Poza tym trochę słońca, trochę chmurek. Sam przelot umiarkowanie sprawny i bez sensacji.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!