limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Czwartek, 21 października 2021 | dodano: 21.10.2021

Słabo na rozruchu i wytaczam się dopiero o 6:15.
Wieje. Temperatura niższa niż wczoraj ale jeszcze nie jest zimno.
Trasa przez Będzin. Tym razem w wersji przez 11-go Listopada i Kościuszki. Potem jeszcze odchyłka na Zagórzu. Zamiast przez Mec jadę przez centrum Zagórza. To chyba będzie teraz wariant, który częściej będę stosował. Nie tracę czasu na światłach jeśli nie trafię w zielone.
Na mecie równo o 7:00.


Na powrocie dość konkretny wiatr. Pół drogi pod chmurami. Te pierwsze pół.
Kręcę znów przez las zagórski na Reden. Stamtąd pod Most Ucieczki i przez Zieloną na czarny szlak do Łagiszy. Dalej wzdłuż torów na Stachowe i do wsiowej piekarni. Po zakupach prosto do domu. Ten ostatni odcinek centralnie pod wiatr.
Przelot spokojny i przyjemny.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!