limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Środa, 29 września 2021 | dodano: 29.09.2021

Czas poprawić procedurę przedstartową bo robi się zimniej rano i zaczyna brakować czasu na dojazdy.
Start o 6:16. +7 na termometrze. Jakby lekki ruch powietrza mniej więcej ze wschodu. Niebo tylko ze szczątkowymi chmurkami.
Trasa przez Będzin w opcji małobądzkiej. Sprawnie i bez sensacji. Na mecie 3 min. obsuwy.
Wdzianko na długo i było ok. Jedynie uszy nieco na początku cierpiały aż się nie rozgrzałem. Potem robiły za radiatory ;-p


Powrót w nieco lżejszym wdzianku. Początkowo bez rękawiczek ale po kilku kilometrach jednak się do nich uśmiechnąłem. Słońce ledwo przebijające przez chmury. Wiaterek nie za ciepły. Generalnie jednak warunki dobre do jazdy. Ale wyginać i naginać już mi się nie chce.
Trasa przez Mortimer i Reden w stronę Mostu Ucieczki. Potem przez zieloną na czarny szlak do Łagiszy i dalej skrótem wzdłuż torów na Stachowe. Podjazd pod magazyny i reszta grzecznie asfaltem do domu, z haczeniem o paczkomat i piekarnię.
Spokojnie, niespiesznie, przyjemnie.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!