limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Wtorek, 28 września 2021 | dodano: 28.09.2021

Z bajek o misiach to zaspałomisie. Na szczęście tylko trochę ale i tak odjazd lekko obsunięty - 6:15.
Z konieczności trasa przez Będzin w wersji małobądzkiej. W miarę sprawnie i bez ekscesów.
Termicznie słabiej niż wczoraj. Termorurka zeznała +10 więc w użycie idą długie gacie. Reszta bez zmian. Bez wiatru. Nieco niegroźnych chmurek. Nawet przyjemnie się jechało.
Na mecie równo o 7:00.


Nieco cieplej na powrocie ale nie na tyle, żeby zdjąć coś więcej niż rękawiczki. Momentami czuć było chłodek jak zawiało w cieniu.
Tarasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Tempo niespieszne.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!