limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Czwartek, 23 września 2021 | dodano: 23.09.2021

Start o 6:06.
Warunki takie, że ubrałem się za ciepło. Zbędna była czapka i lekka warstwa z długim rękawem pod kurtką. Na oko tak z +12. Pochmurno, raczej bezwietrznie, sucho. Przyjemne warunki do jazdy.
Trasa przez Będzin w wariancie M. Spokojnie, nieszczególnie spiesznie, żeby się nie zagotować.
Na mecie 4 min zapasu.


Start w, zdawałoby się, przyjemnych warunkach. Słoneczko, wiaterek, dość ciepło. Szybko jednak pojawiają się chmury i już nie jest ciepło. Za to wietrznie. Jednak już do końca jazdy nie wyciągam kurtki z plecaka.
Trasa przez Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Tempo niespecjalnie spieszne. Bez sensacji.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!