limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPOD

Czwartek, 12 sierpnia 2021 | dodano: 12.08.2021

Ciut lepszy start - 6:12.
Rześko, słonecznie, bezchmurne niebo, niezauważalne ruchy powietrza.
Trasa przez Będzin w wersji małobądzkiej. Bez sensacji.
Na mecie 3 min. zapasu.


Powrót zaczął się nieco koślawo. Chciałem terenem przeturlać się w stronę Placu Papieskiego. Przetaczam się kawałek i trafiam na ogrodzony teren budowy. Nawrotka i wspinam się w stronę początku ścieżki Blachnickiego. Zwykłą trasą przez Środulę i Pogoń kręcę do Czeladzi. Ścieżką toczę się do cmentarza i spontaniczne zjeżdżam w stronę Rozkówki. No ładnie tu teraz ale za długo nie zabawiłem. Kręcę pod wojkowicki Orlen i potem prosto do domu.
Tempo niespieszne. Warunki przyjemne. Sporo słońca, nieco niegroźnych chmurek i czasem lekkie podmuchy wiatru.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 08:41 sobota, 14 sierpnia 2021 | linkuj Ciekawe czy jak skończą to czy będzie tam jakiś przejazd. Na dodatek mają robić most na Lenartowicza. Już zaczęli tam sypać obok do zastępczego przejazdu.
gozdi89
| 05:28 sobota, 14 sierpnia 2021 | linkuj Też mnie ten opłotek zaskoczył na hałdzie za działkami. Podszedł kierownik budowy i mówi nie nada. Teren budowy zawróć.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!