limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

  • DST 35.00km
  • Teren 3.00km
  • Czas 01:39
  • VAVG 21.21km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Piątek, 23 lipca 2021 | dodano: 23.07.2021

Miał być dojazd na Mamucie, żeby podocierać klocki hamulcowe, ale trochę mi się przeciągnęła wojna chemiczna z szerszeniami, a potem okazało się, że mimo wymiany dętki znów na tyle ma kapcia. Z opony wyjąłem płatek szkła. Na pewno jednak nie to jest przyczyną bo przy okazji zrobiłem przekładkę opon. Coś musi być nie tak z dętką. Podejrzewam, że coś przy łataniu się nie udało.
Ostatecznie start o 6:15.
Dalej pochmurno, jakby lekki podmuch sprzyjający. Odczuwalnie cieplej niż wczoraj.
Trasa jak wczoraj, przez Będzin w wersji 11-go Listopada i Kościuszki. Przelot w miarę sprawny i bez sensacji. Na mecie 2 min. zapasu.


Powrót w tempie niespiesznym przez Mortimer, Reden, Most Ucieczki, Zieloną, czarny szlak do Łagiszy i Sarnów.
Bez sensacji w przyjemnych warunkach. Ale jakiś wypruty. Zero chęci na większe objazdy.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!