DPD
-
DST
38.00km
-
Teren
1.00km
-
Czas
01:52
-
VAVG
20.36km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Wytaczam się o 6:14.
Przynajmniej warunki dziś znacznie lepsze. Pochmurno i miejscami lekko mglisto, ale za to jezdnie suche, powietrze stawia niespecjalnie duży opór i temperatura jest do przyjęcia.
Trasa, z konieczności, krótka, przez Będzin. W wariancie małobądzkim. Trochę większy ruch w mieście, bo dziś targ, ale udało się przemknąć bez sensacji. Na Mec-u światła odmokły i zaczęły działać więc nieco mnie spowolniły. Nie na tyle jednak, by mieć obsuwę. Właściwie, to mam 2 min. rezerwy.
Całkiem przyjemny i sprawny dojazd do pracy.
Powrót przez chwilę zapowiadał się pod znakiem kropli ale na szczęście tylko postraszyło. Jezdnie jedynie nieznacznie mokre i to nie na całej trasie.
Kręcę powrót przez Mec, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Po drodze kilka zawijasów przez Park Żurawiniec w drodze do piekarni i potem grzecznie asfaltem do domu.
Na granicy Preczowa i Sarnowa poleciało kilka niegroźnych kropelek ale na południe ode mnie wisiała ołowiana chmurka i robiła zrzut wody. Tak na oko w okolicy Grodźca lub Czeladzi.
Sam przelot w miarę spokojny i raczej przyjemny. Było trochę słoneczka, niejaki podmuch mniej więcej niepomagający.
Kategoria Praca