limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Poniedziałek, 29 marca 2021 | dodano: 29.03.2021

I znów start po nocy.
Do tego dziś pochmurno i niegroźne kapanie. Również powietrze w ruchu. Na dojeździe wspomagające. Termicznie na plusie ale ledwie kilka stopni. Ogólnie nienajgorsze warunki do jazdy.
Start mi się obsunął na 6:13. Nie ma mowy o objazdach i wdrażam trasę krótką, przez Będzin z opcją małobądzką. Przelot sprawny i bez sensacji. Na mecie 3 min. zapasu.


Powrót w narastającej kropli. Nie osiągnęła etapu deszczu ale skutecznie odbierała chęć do zaginania powrotu.
Trasa przez Mortimer, Reden, Most Ucieczki, Zieloną, Preczów i Sarnów. Sporo też pod wiatr.
Przynajmniej bez sensacji.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!