DNPDNZD
-
DST
39.00km
-
Czas
02:30
-
VAVG
15.60km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Mokro. Jak można było się spodziewać po zapowiedziach ICM-u.
Startuję ciut wcześniej - 5:56, choć wypadało by nawet jeszcze wcześniej. Z nieba sypie śnieżek. Jezdnie pełne wody. Na poboczach mokry śnieg. Temperatura w okolicach zera.
Trasa przez Będzin z opcją małobądzką w tempie niespiesznym żeby się za bardzo nie uflejać wodą podrywaną przez koła. Nie do końca to wychodzi.
Na mecie równo o 7:00. Generalnie warunki nieprzyjemne.
Dziś pierwszy dzień jazdy z nową tarczą na przodzie Mamuta. Przy okazji odkrywam, że chyba będzie trzeba przy najbliższym serwisie przy sterach pogrzebać.
Na powrocie o tyle lepiej, że generalnie sucho. Za to pizga złem. I napadowo sypie.
Trasa bez większego gięcia. Od centrum Zagórza przez Mortimer do Redenu w zadymce. Od Łęknic, przez przejazd między Pogoriami i do Preczowa ładne słoneczko. Przez kawałek Preczowa znów zadymka. Reszta trasy już tylko pod wiatr.
Zrobiło się zdecydowanie zimniej. Powietrze miejscami na minusie.
W domu chwila na przepak i minimalny kurs do wsiowego Lewiatana po zaopatrzenie. Na powrocie zahaczam jeszcze o piekarnię.
Mimo spadku temperatury powrót znacznie przyjemniejszy.
Kategoria Praca, Serwis, Tarcza