DNPD
-
DST
34.00km
-
Teren
10.00km
-
Czas
02:27
-
VAVG
13.88km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Dawno nie nadmieniałem, że nie lubię zimy. Więc nadmieniam dla porządku.
Poza tym dość sprawny rozruch i toczenie zaczynam o 5:42.
Warunki zbliżone (wg termometru) do wczorajszych ale odczuwalnie cieplej. Jezdnie dość czyste. Na ścieżkach czysto lub zbity, równy śnieg.
Trasa przez Będzin z opcją małobądzką. Spokojnie, niespiesznie.
Na mecie 8 min. zapasu i zmarznięte stopy. Na finalnym zjeździe ładny widok przed wschodem słońca.
W dzień, zgodnie z zapowiedziami ICM-u, poprószyło, ociepliło się i na powrocie warunki nieco się pogorszyły. Zbity śnieg, w miejscach intensywnego ruchu pieszego, zamienił się w błoto lub lodową kaszę. Jazda jak po piasku. Na jezdniach śniegowe błoto. Niewiele dało to, że nogi chciały lepiej podawać przy wyższej temperaturze. Trzeba było delikatnie żeby nie fiknąć. Kilka razy koła chciały jechać po swojemu.
Trasa, jak ostatnio często, przez Mortimer, Park Hallera, Zieloną, Preczów i Sarnów. Dość spokojnie. Ze 2x zawiało jakimś szczątkowym śnieżkiem.