limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPD

Środa, 3 lutego 2021 | dodano: 03.02.2021

Start o 5:52. Przy panujących warunkach jest to bardzo dobry czas. Na dworze zdecydowany plus. Nie patrzyłem na termometr ale te +4, +5 mogło być. Jezdnie mokre. Wiatr mniej więcej z południa. Przeszkadzał tylko na krótkich odcinkach.
Trasa przez Będzin ścieżką małobądzką. Na całej trasie cisza i spokój. Metę osiągam z zapasem 12 min. jedynie nieco zbryzgany tym, co mi spod przedniego koła leciało.


Powrót ociupinkę dłuższym wariantem. Mortimer, Reden, Łęknice, przejazd między Pogoriami, Preczów i Sarnów. Na ścieżce P3 i P4 połacie zlodzonego śniegu ale dla Mamuta przejezdne.
Termicznie na plusie. Trochę wiało jakby z południowego zachodu. Niebo w chmurach. Słońce ledwo było widoczne momentami.
Trochę rowerzystów po drodze.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!