DNPND
-
DST
37.00km
-
Teren
4.00km
-
Czas
02:19
-
VAVG
15.97km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Rozruch dziś ciężki i start dopiero o 5:55. Nie ma rady, trzeba "ściaśniać".
Trasa przez Będzin z wariantem ścieżek przy 11-go Listopada i Kościuszki. Miejscami oblodzenia ale nic tragicznego. Drogi suche, przyczepność dobra.
Na mecie mam minutę zapasu. Na miejscu zostałem oświecony, że termometry w okolicy pokazywały -8st. C. No nie powiedziałbym. Czyżbym się do zimna przystosowywał? Ale i tak dalej zimy nie lubię.
Wymijam się po drodze z trójką rowerzystów. Czyli jednak jest nas trochę walczących za sprawę :-)
Powrót w tempie niespiesznym. Wiadomo, zimno.
Trasa mi się w locie zmodyfikowała. Zacząłem przez Mortimer i Reden w stronę Łęknic ale na przejeździe kolejowym szlaban nie chciał się podnieść. Pociągi przetaczały się spacerowym tempem. Żeby nie robić wiochy i nie wylądować potem w "internetach" (bo przejazd monitorowany), wracam do Mostu Ucieczki. Pierwotny plan zagięcia przez przejazd między Pogoriami i Preczów upada na rzecz Zielonej, czarnego szlaku do Łagiszy i Sarnowa. W sumie też spokojnie i przyjemnie. Jedynie na odcinku od świateł na "86" do skrzyżowania z moją ulicą ruch duży, bo tędy objazd leci.
Jeszcze jeden udany kurs powrotny. Tylko żeby chciało być cieplej...
Kategoria Praca