limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

ZOZ

Sobota, 3 października 2020 | dodano: 03.10.2020

Na początek krótki kurs do wsiowego Lewiatana. Potem zjazd z zaopatrzeniem do domu i jeszcze kółeczko przez Goląszę Dolną i Dąbie do wsiowej piekarni. Powrót z zagięciem od remizy do DINO i Lewiatana.
Przyjemna, letnia pogoda. Dużo słońca. Silny wiaterek z kierunku wschodniego i południowo-wschodniego. W sam raz na krótkie wdzianko.
Sporo "szoszonów" w okolicy.


Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!