limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

ZOZ

Sobota, 19 września 2020 | dodano: 19.09.2020

Dziś tylko jeżdżenie zaopatrzeniowe, choć nieco wyciągnięte. Ale też bez przesady.
Na początek krótko do wsiowego Lewiatana. Potem przez Goląszę Dolną i Dąbie do wsiowej piekarni. Powrót asfaltami z wygięciem od remizy pod wsiowe DINO i ponownie Lewiatana.
W słoneczku i z wiatrem nawet przyjemnie ciepło. Gdy wiatr robił się niezgodny w zwrocie i kierunku już nie było tak przyjemnie. Dłuższa trasa byłaby nieco wymagająca.


Kategoria Inne


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!