limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

ZOZ

Sobota, 12 września 2020 | dodano: 12.09.2020

Na początek kurs do wsiowego Lewiatana po minimalnej trasie.
Potem zagięcie przez Górę Siewierską-Czerwony Kamień, Brzękowice-Wał, Dąbie, Warężyn, Ratanice, Przeczyce i Sarnów do wsiowej piekarni. Stamtąd przez Stachowe, żółty szlak, DINO i ponownie wsiowego Lewiatana do domu. Tak żeby dociągnąć przebieg do pełnej dziesiątki.
Warunki przyjemne. Dużo słońca, wiaterek. Jedynie w cieniu na początku było nieciepło.




komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!