limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DPD

Wtorek, 31 marca 2020 | dodano: 31.03.2020

Łoj! Zimnoooo! Zmarzły mi stopy :-(
Zbieram się tak samo mało sprawnie jak wczoraj. Start o 6:10.
Mimo tego trasa ciut dłuższa. Wariant przez Sarnów, Preczów i Dąbrowę Górniczą. Cicho, pusto, spokojnie. Gdybym miał więcej czasu to bym sobie stanął pooglądać wschód słońca, ale nie miałem. I to tak bardzo, że na mecie jestem 4 min. po czasie.


Dalej warunki raczej zbliżone do zimowych choć już nie tak bardzo jak rano. Słońca raczej niewiele, ledwo czasem nieco rozjaśni chmury. Wieje zimnym powietrzem i czasem robi się szybka zadymka. Śnieg jednak nie jest w stanie się utrzymać.
Trasę kręcę przez las zagórski, Reden, Most Ucieczki, Zieloną, czarny szlak do Łagiszy, Stachowe, magazyny DL Invest i asfaltem do domu.
Na trasie spokojnie. Dziś więcej ludzi po drodze i nie wszyscy jeszcze obeznani z nowymi wytycznymi odnośnie separacji. Niektórzy nawet jeszcze te stare zasady mają nieogarnięte.


Kategoria Praca


komentarze
limit
| 09:09 wtorek, 31 marca 2020 | linkuj Najpierw muszę się przyzwyczaić do przesuniętego czasu. Trochę to zajmie.
gizmo201
| 08:32 wtorek, 31 marca 2020 | linkuj Będzie wcześniej to po drodze obejrzysz na spokojnie.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!