DNPZND
-
DST
44.00km
-
Czas
02:25
-
VAVG
18.21km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Szybko się wyspałem, sprawnie rozruszałem i start wyszedł o 5:48
Na dworze lekki mrozik. Trawy pokryte szronem. Jezdnie czyste i suche. Chyba trochę wiało ale dla mnie na większości trasy pomagająco. Ogólnie przyjemnie
Trasa nieco pozaginana. Początek standardowy przez Sarnów do Preczowa. Stamtąd na bieżnię przy Pogorii 4 i przejazdem na Pogorię 3. Opuszczam ją przed deptakiem przy molo w kierunku Mostu Ucieczki. Czas wciąż mam dobry więc zaginam pod dworzec kolejowy i wbijam na zwykłą trasę przez Mortimer i centrum Zagórza. Przy rondzie mam wciąż dobry czas więc jeszcze doginam wspinając się na Mec i stamtąd robię dopiero zjazd do mety. Na finiszu 3 min. zapasu.
Bardzo przyjemny dojazd do pracy. Trochę tylko zmarzły palce u stóp, ale to akurat nic dziwnego w tych warunkach.
Powrót na kierunku do Będzina ale jakoś tak mnie zniosło w stronę górki środulskiej i Pogoni. Stamtąd ścieżkami do będzińskiego Kauflanda. Z zaopatrzeniem, już o wiele wolniej, przez Zamkowe do Grodźca i dalej do Gródkowa. Spod podstawówki finisz "913" na oparach mocy.
Niby cieplej po południu ale jednak chłodek dawał się odczuć.
Kategoria Praca