DNPND
-
DST
35.00km
-
Teren
7.00km
-
Czas
02:00
-
VAVG
17.50km/h
-
Sprzęt Bottecchia Senales Fat Bike
-
Aktywność Jazda na rowerze
Nie kleił mi się dziś rozruch zupełnie. Wytaczam się na koła dopiero o 6:06. Jest chłodniej niż wczoraj, przy gruncie pewnie nawet poniżej zera, bo trawa pokryta szronem. Nie wieje.
Ponieważ czasu nie za wiele to trasa w wariancie najkrótszym - przez Będzin. Spokojnie, równym tempem prost do celu. Na mecie 1 min. zapasu.
W ciągu dnia było przez chwilę słoneczko ale na powrocie niebo już zaciągnięte szczelnie chmurami. Przygnębiająca szarość i półmrok. Termicznie plusy obniżane przez wilgoć z powietrza. Podmuchów brak. Da się jeździć ale niezbyt mam ochotę na wyginanie. Ruszam bokami do domu.
Kolejno las zagórski, gdzie przekonuję się, że w terenie będzie mlaskato. Reden. Przy Moście Ucieczki odbijam w stronę Łęknic by nie stać aż zrobi się przejazd. Potem doginam w stronę mola i dalej na Zieloną. Czarny szlak jest w lepszym stanie niż las na Zagórzu więc sprawnie dotaczam się do Łagiszy. Tu asfaltem, a nie jak zwykle terenem, przetaczam się na Stachowe i obok magazynów na asfalt, którym to grzecznie dotaczam się do domu.
Powrót spokojny, nawet przyjemny.
Kategoria Praca