limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPND

Środa, 27 listopada 2019 | dodano: 27.11.2019

Rozruch zaczął się sprawnie ale ostatecznie start o 6:05. Warunki dobre. Nieciepło. Nie wieje. Niskie chmury odbijały światło ze szklarni malinowickich więc nawet dość dobra widoczność była.
Trasa przez Sarnów, Preczów, Zieloną, centrum D. G., Mortimer i centrum Zagórza. Spokojnie i przyjemnie. Na mecie z zapasem 2 min.
Dziś bez odcięcia.


Powrót z lekkimi objazdami w warunkach zbliżonych do porannych. No, może termicznie ciut lepiej.
Trasa przez górkę środulską, Pogoń, będzińską Nerkę, Zamkowe, las grodziecki, las gródkowski i trochę zakosów po mojej wiosce by dociągnąć do równej dziesiątki.
Przyjemnie, w miarę spokojnie, nie za spiesznie.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!