limit prowadzi tutaj blog rowerowy

Niejeżdżenie boli. Dosłownie.

DNPNOD

  • DST 42.00km
  • Teren 1.00km
  • Czas 02:09
  • VAVG 19.53km/h
  • Sprzęt Merida Matts TFS 100D
  • Aktywność Jazda na rowerze
Czwartek, 21 listopada 2019 | dodano: 21.11.2019

Rozruch taki sobie zakończony startem o 6:09. Warunki nieco odmienne od wczorajszych. Jest cieplej ale też jest i mokro. Na starcie nawet coś tak wody z nieba leci.
Trasa jak wczoraj. Spokojnie i bez sensacji. Na miejscu z zapasem 2 min.


W trakcie pracy raz, że popadało, dwa, że dostałem info o gotowym do odbioru zakupie. Tak więc trasa powrotna ustaliła się przed wyjazdem. Kręcę przez górkę środulską i Pogoń do czeladzkiego M1. Tu temat załatwiam błyskawicznie i ciągnę między magazynami w stronę centrum Czeladzi. Stamtąd do Wojkowic. Wystartowałem pod kościół i przez chwilę chciało mi się zawalczyć ze strzyżowickimi pagórkami ale przed wypożyczalnią sprzętu budowlanego mi przeszło i objechałem podjazd pod Skrzynówek bokiem wbijając po drodze na prostą do domu.
Spokojnie, niespiesznie i całkiem przyjemnie kręciło się powrót. Nawet mimo tego, że ciemno i mokro. Na szczęście nie padało, nie wiało i temperatura była do przyjęcia. Listopad na razie dopisuje.


Kategoria Praca


komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!